środa, 24 września 2014

Mój sposób na idealną kreskę

Jakie znacie sposoby na idealną kreskę na powiece? Czy to górnej, czy dolnej, eyelinerem czy cieniem? Ja znam tylko jeden - idealny pędzelek. I dzisiaj o moich pędzlowych nowościach, które zdecydowanie ułatwiły mi życie.

Moja kolekcja pędzli do oczu jest uboga. Oj, nawet bardzo uboga. Z prostego powodu. Bardzo rzadko robię makijaż oka. Oprócz tuszu oczywiście. Bez tego ani rusz. Ale cienie czy eyelinery goszczą u mnie raczej od święta. Postanowiłam to zmienić. Pierwszym krokiem był więc zakup precyzyjnych pędzelków do kresek. Te, które miałam nie dość, że nieszczególnie były precyzyjne to i po prostu się już wysłużyły.


Zainwestowałam w dwa pędzelki do eyelinera żelowego, jako że jest to moja ulubiona forma eyelinera.


Pierwszy, zakrzywiony to Maestro 790 rozmiar 0, drugi natomiast to coś o czym nigdy nie słyszałam, ale postanowiłam wypróbować - Kozłowski EB 975-1 Eyeliner. 

Oba pędzelki są niezwykle cieniutkie. Spójrzcie jak prezentują się na tle klasycznego pędzelka do eyelinera od Catrice (swoją drogą, jak już pisałam, bardzo wysłużonego)


Pędzle są bardzo elastyczne i wykonanie nimi precyzyjnej kreski jest bajecznie łatwe. Mówię (tfu, piszę) to ja, totalne beztalencie w tej kwestii :)

Kolejnym obowiązkowym punktem na mojej liście był skośnie ścięty pędzelek. Takiego używam do malowania kreski cieniami. I tu wybór padł na Maestro 660 w rozmiarze 2. Można nim zrobić naprawdę cieniutką kreseczkę. U mnie zazwyczaj przydaje się do takiego delikatnego zaznaczenia dolnej powieki, kiedy potrzebuję jedynie zagęścić linię rzęs. Albo do jakichś krzykliwych kolorów. Kiedy już nakładam na dolną powiekę coś krzykliwego, to wolę żeby kreska była cieniutka i precyzyjna. Sam kolor już jest dla mnie dużym wyzwaniem. Gruba krecha do tego, to już byłoby przegięcie. Spójrzcie jakie to cudeńko jest maleńkie w porównaniu ze standardowym pędzlem tego typu z Essence.


Takie precyzyjne pędzelki zdecydowanie poprawiły jakość mojego makijażu :) Jestem z nich niesamowicie zadowolona. W przyszłym miesiącu planuję zakup jeszcze dwóch lub trzech pędzli do makijażu oka. I może jeszcze dwóch do twarzy.


39 komentarzy:

  1. Ja zawsze mam problem ze zrobieniem kreski :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do niedawna też miałam. Okazuje się, że precyzyjny pędzelek jest tu kluczem do sukcesu :)

      Usuń
  2. Ja do eyelinera mam pędzel Sense & Body z Hebe i u mnie sprawdza się najlepiej :) Podobno te cienkie pędzelki z papierniczego są dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, nie pomyślałam o takich pędzelkach z papierniczego. Może faktycznie dobrze by się sprawdzały :)

      Usuń
  3. Do eyelinera używam takiego z Hakuro - nie jest to często.
    Ten zakrzywiony od prawej wygląda na bardzo precyzyjnego pędzelka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę jest bardzo, ale to bardzo cieniutki i precyzyjny

      Usuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że są takie pędzelki. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do niedawna też nie wiedziałam. Dopiero niedawno zaczęłam zgłębiac tajemnice pędzli do makijażu oczu :)

      Usuń
  5. mam je wszystkie


    ___________________
    a u mnie?
    MacDonald Chips w stylizacji

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam pędzel z Hakuro do kresek i świetnie mi się nim pracuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiałam się nad Hakuro, ale ostatecznie stanęło na tych. Jeśłi chodzi o Hakuro to zamierzam kupić dwa do twarzy

      Usuń
  7. Ja się wciąż uczę robienia kreski idealnej, ale jak na razie sięgam po eyeliner z cieniutkim pędzelkiem, wtedy wychodzi mi najładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś nie przepadam za takimi płynnymi eyelinerami. Nie umiem się nimi posługiwać. Żelowe albo kremowe są dla mnie najlepsze.

      Usuń
    2. A ja właśnie nie umiem żelowymi haha :P

      Usuń
  8. Pędzelków do eyelinera mam chyba najwięcej, kilka sztuk skośnie ściętych i prostych oraz ten zakrzywiony z Maestro. Miałam ochotę także na Kozłowski EB 975-1, ale doszłam do wniosku, że mam ich już zdecydowanie za dużo, żeby dokupować kolejny ;) Kreski robię eyelinerem lub cieniami, czasem z dodatkiem płynu Duraline z Inglota, wszystko zależy od całego makijażu i mojego nastroju ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zeszłym miesiącu kupiłam Duraline właśnie z myślą o kreskach, ale jeszcze nie do końca umiem używać ;)

      Usuń
    2. a co do Kozłowskiego, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest to naprawdę fantastyczny pędzel :)

      Usuń
  9. Ja używam dokładnie tego samego pędzelka z maestro :) łatwo, szybko, precyzyjnie i daje śliczny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pędzel z Catrice mi dobrze służył ale ten Maestro wygląda bardzo bardzo bardzo kusząco :>

    OdpowiedzUsuń
  11. ja kreski nie robię, czasami tylko kredkę w brązie lekko użyję.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie uzywam kresek, ale cala reszta bez pedzelkow ani rusz!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam pędzelek do eyelinera z Maestro ale w wersji "prostej", i sprawuje się mi też bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę w końcu zakupić jakiś porządny pędzelek tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba będę musiała się wyposażyć w jakiś dobry pędzelek do kresek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja zawsze kupuję eyeliner w kałamarzu,nie umiem posługiwać się żelowymi :( Może to wina właśnie pędzelka :) Obserwuję i pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja z kolei nie umiem posługiwać się takimi w kałamarzu

      Usuń
  17. Ja mam jeden pędzelek do eyelinera, z Essence. Nawet daje radę :) Chociaż muszę przyznać, że moje kreski rzadko wychodzą takie jak bym chciała :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Do kresek eyelinerem używam tylko tych cieniutkich precyzyjnych pędzelków. Tak się do nich przyzwyczaiłam, że chyba nie umiałabym narysować ich ściętym pędzelkiem :) Również używam eyelineri w żelu, dla mnie to najlepsza opcja! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez nie umiem ściętym pędzelkiem narysować kreski eyelinerem ;)

      Usuń
  19. Ja mam pędzel do eyelinera ale jeszcze nigdy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja do malowania kresek lubię skośne pędzle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie umiem skośnym pędzlem namalować kreski eyelinerem żelowym. Cieniami a i owszem.

      Usuń
  21. Też muszę zakupić takie pędzelki do eyeliner :) Ja skośnie ściętego pędzla używam do brwi :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam jeden z wymienionych pędzelków i faktycznie wiele ułatwia :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie muszę kupić taki cieniutki pędzelek:) Żelowym linerem robię kreski przy pomocy ściętego pędzla Hakuro i jest dobrze, ale jednak przydałoby się coś bardziej precyzyjnego!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja używam tylko eyelinera i tego pędzelka od niego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. musze to kupić :*

    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmm do eyelinera w żelu używam pędzelka z Inglota. Jeśli zależy mi na super cienkiej kresce, stawiam na Superliner z Loreal - uwielbiam te małe aplikatorki :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to dla mnie motywacja do dalszej pracy.

Informuje jednak, że nie ma tu miejsca na autopromocję i obraźliwe treści. Komentarze typu "obserwujemy?" będą ignorowane. Jeżeli podoba ci się u mnie, to zaobserwuj a ja z pewnością będę wiedziała jak do Ciebie trafić.