Po weekendzie przychodzę do Was z lekkim postem obrazkowym oraz tagiem.
Niektóre z Was już wiedzą, że przez jakiś czas mieszkałam w Kanadzie. Dziś pokażę Wam kilka kadrów znad słynnego wodospadu Niagara.
Kanadyjska część wodospadu
A tu już Amerykańska, zdecydowania mniej okazała część wodospadu. A w tle most będący przejściem granicznym między Kanadą a USA
Obie części
I coś, co dla mnie było największym zaskoczeniem. Niagara to nie tylko wodospad, ale i miasto o tej samej nazwie, w którym ów wodospad się znajduje. Tak, dokładnie. Miasto. Zawsze myślałam, że jest tam bardzie dziewiczo. A tymczasem wokół hotele, kasyna i mnóstwo atrakcji turystycznych.
I na koniec troszkę pyszności :)
A teraz coś o mnie, czyli Liebster Blog Award, do którego zostałam nominowana przez maaaar.
1. Masz tatuaż? Jeśli tak to jaki, jeśli nie to czy chciałabyś mieć?
Nie mam. Kiedyś, jeszcze na studiach, chciałam mieć, ale bardzo długo nie mogłam się zdecydować co i w jakim miejscu. I tak jakoś się rozeszło.
2. Jakie są Twoje ulubione książki?
Czytam dużo i różne gatunki, staram się nie ograniczać horyzontów ;) Aczkolwiek najmniejszym uznaniem cieszą się u mnie książki z gatunku science fiction. Ale nie powiem, że nie czytuję...
3. Aktualnie uczysz się gdzieś czy pracujesz?
Aktualnie zajmuję się domem i oczekuję na synka. Termin już w tym tygodniu.
4. Masz zwierzę? Jeśli tak to jakie i jak się wabi?
Nie mam i w najbliższym czasie nie planuję. Ale miałam kiedyś kota, niezwykle leniwego, rybki i kilka chomików. Oczywiście nie wszystko na raz ;)
5. Jaką biżuterię nosisz najczęściej - jaką na co dzień, a jaką na większe wyjścia?
Na większe wyjścia zazwyczaj albo złoto - delikatne kolczyki, cieniutki łańcuszek z serduszkiem od męża i sporych gabarytów bransoletka, prezent od taty. Albo wersja srebrna - bransoletka Pandora (ostatnio już skończyłam kompletować całą i czas na nową) i do tego jakieś inne srebrne dodatki. Akurat srebrnych kolczyków i łańcuszków mam sporo. No i na palcach zawsze obrączka, pierścionek zaręczynowy i pierścionek, który dostałam od mamy na 18stkę. Kupiła go jak miała 17 lat, za pierwsze zarobione pieniądze. Także swego rodzaju pamiątka. A do tego jest śliczny, bardzo w moim guście, mimo że ma tyle lat, więc noszę z wielką przyjemnością. Ale mam też bardzo dużo biżuterii sztucznej, którą też często wkładam :)
6. Jakie są Twoje 3 ulubione i sprawdzone kosmetyki?
Puder bambusowy, hydrolaty, podkład mineralny
7. Masz rodzeństwo? Jeśli tak to ile i siostry czy braci? Jak się dogadujecie? Jeśli nie masz, to chciałabyś mieć?
Jestem jedynaczką, ale mój mąż ma dużą i bardzo zżytą rodzinę, więc od kilku lat należę do sporej rodziny i czuję się jak bym miała własne rodzeństwo. Ponadto, przyjaciółka jest dla mnie jak siostra. Ale jak byłam młodsza to bardzo często męczyłam rodziców o rodzeństwo. Niestety, mama nie dała się namówić.
8. Co najbardziej lubisz jeść?
Wszystko :)
9. Jaki miesiąc w roku jest Twoim ulubionym i dlaczego?
Oczywiście, że sierpień. Wtedy mam urodziny
10. Jaki jest Twój ideał mężczyzny?
Mój osobisty mąż. Nie ze względu na wygląd, bo w tej kwestii zupełnie rozminął się z moim dawnym, nastoletnim wyobrażeniem, ale ze względu na charakter. Jest moim ideałem za to kim jest, jaki ma stosunek do ludzi i za to, że kocha mnie taką, jaka jestem
11. Czy Twoi bliscy wiedzą o Twoim blogu?
Nie i w najbliższym czasie się nie dowiedzą.
Nie nominuję nikogo personalnie. Jeżeli któraś z Was ma ochotę odpowiedzieć na powyższe pytania to możecie to zrobić w komentarzach lub u siebie.
Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńo rajusiu jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńTeż chciałam mieć tatuaż. :)
OdpowiedzUsuńGrałaś w kasynie? =P
nie grałam. Jakoś nie pociąga mnie hazard ;)
Usuńjak tam przepięknie! magiczne miejsce! chyba musieliby mnie stamtąd zabierać siłą :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki, chciałabym kiedyś móc zobaczyć Niagarę na własne oczy :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i te pyszności na koniec :)
OdpowiedzUsuńAle widoki!
OdpowiedzUsuńOoo ja nie wiedziałam, że mieszkałaś w Kanadzie. Ale tam pięknie nad tym wodospadem, na żywo dopiero musi robić wrażenie. Takie cuda natury zawsze bardzo mnie inspirują :)
OdpowiedzUsuńJa także nie przepadam za książkami sci-fi. A synka pewnie już nie możesz się doczekać, co? :) Powodzenia :*
Oj, już marzę o tym żeby urodzić. Generalnie nikt, łącznie z moim lekarzem prowadzącym, nie spodziewał się, że będziemy czekali tak długo. Synek już od 30-tego tygodnia pchał się na świat, więc ciąża była przez jakiś czas podtrzymywana i wszyscy spodziewali się wcześniaka. A tu taka niespodzianka :)
UsuńO kurde, widzisz, to może jeszcze 'delektuj' się ostatnimi dniami bez płaczu, póniej już będziesz pewnie bardzo zmęczona :P
UsuńO moim blogu też nikt nie wie poza moim mężem :)
OdpowiedzUsuńByłam widziałam i mam nadzieje że już nie długo znowu tam będę :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia, bardzo milo bylo poogladac :) Dziekuje za odpowiedzi ;* super sie czegos o Tobie dowiedziec :) gratuluje bardzo udanego malzenstwa i zycze szczesliwego rozwiazania ;* mam nadzieje, ze pochawalisz sie tutaj Twoim malenstwem. :) Ja własnie lubię książki i filmy w lekkich klimatach sci-fi, szczegolnie postapokaliptyczne :) buziaki!!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zobaczyć Niagarę, ale jak widzę co jest dookoła niej to jakoś mi się odechciewa. Dla mnie również w myślach była dzikim wodospadem na łonie natury
OdpowiedzUsuńsam wodospad robi naprawdę ogromne wrażenie, trzeba to przyznać. Ale otoczenie już niestety niekoniecznie
Usuńwodospad robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńWOW! Zazdroszczę Ci tego widoku Niagary "in live" ;)) Już na samym zdjęciu wodospad ten robi wielkie wrażenie, a co dopiero na żywo :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego :) Bardzo chciałabym tam być i zobaczyć to na własne oczy :) rewelacja
OdpowiedzUsuńPięknie :) Chciałabym się tam kiedyś wybrać :)
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcia :) moja rodzinka była tam rok temu. Ja niestety się nie wybrałam.
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce!
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym tam być. Z aparatem! :-)
przecudne migawki z canady, a wodospad zapiera dech w piersiach:)
OdpowiedzUsuńKochana to życzę udane rozwiązania, by wszystko poszło pomyślnie i zdrowo wracajcie potem do domu...
pozdrawiam ciepło
:)
Wow, przepiękne zdjęcia! Patrząc na wodospad, aż dech zapiera! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
dla takich widoków warto zjechać pół świata:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, chciałabym tam kiedyś pojechać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki aż zazdroszczę:) zdecydowanie Kanadyjska część jest o wiele ładniejsza od Amerykańskiej :)
OdpowiedzUsuń